Ostatnio poczułem wiosnę i stałem się totalnie leniwym wieprzem. Wystawiłem rower i ruszyłem w "świat". Musiałem podładować baterie. Sprzęt do rysownia pokrył się pajęczynami, a ja upajałem się piękną pogodą i możliwością podróżowania po leśnych oraz cholernie błotnistych drogach. Oczywiście zrobiłem sporo przydatnych zdjęć leśnych zakątków, które zapewne wykorzystam do swoich zabawnych komiksów.
Odrobina zaległych rysunków:
Lupusowa wersja SADAKO
DRACULA
Na szczęście (?!) wróciła zima i również ja powróciłem do rysowania;) Przynajmniej przez następny tydzień. To prawdopodobnie ostatni cios zimy. Trzeba to twórczo wykorzystać! Podładowane baterie, więc można działać dalej.
Zaległa Walentynkowa Praca;)
W ogromnych bólach (wręcz porodowych) powstaje drugi odcinek VULGORE.
Spójrzcie tylko!
Spójrzcie tylko!
Na dobranoc trochę przyjemnej muzyczki, od której nie potrafię się ostatnio oderwać:
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz