Prometeusza widziałeś?
Ofkorz.
O, to mogłeś też pokazać wersję bez kombinezonu... Choć ta z kombinezonem faktycznie o wiele fajniejsza.
Nawet miałem gdzieś w swoim szkicowniku jakieś wersje bez tego kombinezonu narysowane. Może za jakiś czas nałożę na nie odpowiednie barwy i zarzucę na bloga.
Prometeusza widziałeś?
OdpowiedzUsuńOfkorz.
OdpowiedzUsuńO, to mogłeś też pokazać wersję bez kombinezonu... Choć ta z kombinezonem faktycznie o wiele fajniejsza.
OdpowiedzUsuńNawet miałem gdzieś w swoim szkicowniku jakieś wersje bez tego kombinezonu narysowane. Może za jakiś czas nałożę na nie odpowiednie barwy i zarzucę na bloga.
Usuń